„Zielona mila” Stephen King
Autora nie będę przedstawiać – mistrz gatunku, fenomenalny talent i „pióro”.
W dzisiejszej recenzji pragnę złożyć hołd George-owi Stinney-owi Jr.
W 1944 r. w USA został oskarżony o brutalne morderstwo dwóch dziewczynek. Wyrok zapadł w dziesięć minut – KRZESŁO ELEKTRYCZNE. Był tak drobny, że podczas wykonywania kary siedział na Biblii. Bezpodstawna chęć zemsty, uprzedzenia, szatańskie ego i „wielkość” tych niby lepszego gatunku doprowadziła do morderstwa NIEWINNEGO DZIECKA. Te wydarzenia były kanwą tej poruszającej powieści, która została także zekranizowana.
W tym kontekście jak mocne są słowa z Pisma Świętego: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni…” Mt 7, 1-5. Ileż to razy na własnym podwórku osądzamy drugiego człowieka, albo pod przykrywką złudnej anonimowości w Internecie, wydajemy pseudo wyroki na innych? Od słowa do czynu wiedzie diabelska nitka, którą nie łatwo czasami przeciąć.
Zwiastun filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=KsMGciiBLAk
Zdjęcie – Empik, domena publiczna
MK