„Archipelag gułag 1918-1956” Aleksander Sołżenicyn
„Krzyk rozpaczy” dla potomnych, „policzek” wymierzony ludzkiej pysze… Mega brutalna, odważna książka o woli przetrwania i zezwierzęceniu człowieczej duszy. Jak prawdziwe jest w tym kontekście powiedzenie: „Homo homini lupus est”.
Pierwszy raz po nią sięgnęłam w wieku 19 lat z powodu dociekliwości pasjonata historii. Na tamten czas, obrazy porażającego losu uwikłanych w totalitaryzm, tak zapadły mi w pamięć, że nie byłam w stanie doczytać tego dzieła do końca. Po latach ponownie do niego wróciłam ale już inaczej. Była to analiza z punktu widzenia jednostki, socjologii oraz psychologii.
Jedno jest pewne: możliwość wpływu na swoje „tu i teraz” jest bezcenna. To kwintesencja wolności tak niedocenianej przez współczesnych…
MK
Zdjęcie – Empik